2012/11/10

Czy to nie za dużo??... czyli Berlin

- Do Berlina?!  Koleżanko, czy to nie za dużo??  Rówieśnicy siedzą w szkołach,a ty nie tylko do Polski na wakacje, to jeszcze do Niemiec się wybierasz...

- Hej, hej... zwolnij! Ja do Berlina nie na zwiedzanie i szoppingowanie tylko na konferencję i na lekję historii...

-Yeah right*... Rodzice cię tam zaciągnęli, co? Współczuję.

- No coś ty... To była pierwsza międzynarodowa konferencja edukacji domowej!  Nasza rodzina reprezentowała wszyskie rodziny uczące w domu Tajwanie!

- Okej, okej, chill... I tak to nuda...

- Wcale nie było nudno! Po prostu siedziałam w pokoju hotelowym i robiłam matmę... Filmowałam tatę kiedy gadał... i bawiłam się z dzieciaczkami...

- A co było na lekcji historii?

- Mur. "Zbudowanie i zburzenie Muru Berlińskiego i wszysko inne co się działo dookoła"

- Pff, a to fajne.

- Nie wywracaj oczyma, kolego. Lekcja polegała na bieganiu po całym Berlinie i zwiedzaniu muzeów ... w jeden dzień. Byliśmy w Museum at Checkpoint Charlie, Stasi Museum, Topography of Terror i DDR Museum. Wieczorem w deszczu przeszliśmy się pod Bramę Brandenburską by wraz z innymi homeschoolingowcami (rodzicami) pstryknąć sobie grupową fotkę. Brrr jak bylo zimno i mokro.


- I co, wiesz już jak ludzie żyli w NRD?

- No tak, poza tym Mama mi ciut jeszcze dopowiedziała, bo przecież Ona też coś nie coś wie o tamtych czasach.


*Yeah right - Angielski, "Tak, na pewno" sarkastycznie. ;)

2 komentarze:

  1. fajnie skomponowany post :3 ładne zdjęcie choć was praktycznie nie widać >.<

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No tak, bo niestety lało i było strasznie ciemno... :(

      Usuń