Bocianie gniazda były wszędzie. |
Miły mały dworek z 1904 roku, pamiętający zabór rosyjski i obie wojny światowe. |
W dworku były dwie suczki Gobi (na zdjęciu) i Pysia. Zachowanie Gobi było bardzo podbne do naszej Inusi... ;( |
Pani gospodyni pozwoliła nam zrywać jabłka ze swoich jabłoni. Do Warszawy przywieźliśmy cały wór jabłek. |
O tym co bylo najważniejsze i najfajniejsze w Pentowie napiszę w następnym poście.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz