Tata popiera stereotyp Azjatów i 'selfies' - sweet fotek.
Wyrwaliśmy się cała rodzinką na całodzienne wyjście do Parku Łazienkowskiego, już bardzo, bardzo długo nie było wycieczek Chen-Werników.
Najbardziej zadziwiające to fakt, że Jaś i Ania, którzy zawsze nawzajem sobie dokuczają, zachowywali się wyśmienicie przez cały dzień. Wszyscy byliśmy mile zdziwieni.
Z mamą robiłyśmy setki zdjęć, pogoda była piękna, ale w cieniu trochę zimno.
Psssst... Można mnie złapać na Instagramie~ @zozocw
Poprowadziłam sesję zdjęciową dla Rodziców, żeby wreszcie mogli zmienić swoje zdjęcia profilowe na Facebooku ze zdjęć na nartach, gdzie są zasłonięci goglami, na jakieś bardziej wiosenno-letnie.
Mama, jedyna z bezpośrednim internetem w telefonie, była przyklejona do telefonu czasami, aż bateria się wyczerpała. Pierwszy i jedyny raz to nie ja się tak zachowałam.
Po drodze spotkaliśmy różne zwierzaki.
Napotkaliśmy kilku orzeszko-żerców jak przebiegały przez dróżkę i wędrowały z jednego drzewa na drugie.
Ania była zachwycona tymi zwierzaczkami i nieustannie wyszukiwała nowe wiewiórki.
Jasiek był podekscytowany i cały czas wołał Basia, Basia, Basia - co po jakimś czasie stało się bardzo irytujące...
Pod koniec dnia, wszyscy się zmęczyliśmy i byliśmy wyczerpani, ale bardzo zadowoleni że mogliśmy się wreszcie wyrwać z polskiego domu i pochodzić po dworze ... bez psa.
Bardzo fajne zdjęcia! :)
OdpowiedzUsuńCześć,
OdpowiedzUsuńNominowałyśmy Cię do Liebster Blog Award :)
http://myoppasblog.blogspot.com/2015/08/liebster-blog-award-2.html