Za kilka dni wylatuję do Japonii na narty!!! ... na cztery tygodnie!
Muszę się przygotować na kilku metrowy śnieg, bo tam gdzie będę jest już ponad dwa metry ubitego śniegu i cały czas pada. Dwa lata temu, gdy spędziłam tam miesiąc, miałam tylko dwa dni bez opadów śniegu. Mam nadzieję, że tym razem będzie to samo.
No i jeszcze jest japońskie żarcie - może nie koniecznie sushi, ale makaron w zupie i lody... (nie razem)... Mniam!
Szczerze mówiąc, to trochę ironiczne, że jeszcze jesienią widziałam śnieg w Polsce... ale po dwóch miesiącach, gdy z nieba lał bez przerwy deszcz, tęsknię za białym puchem.
Na Tajwanie zdarza sie, że w zimie popada śnieg, ale jest go mało, i znajduje się wysoko, wysoko w górach. Jest to wtedy wielkie wydarzenie i tlumy ludzi chcą pojechać w góry by zobaczyć i dotknąć prawdziwego śniegu, którego jest tylko ciupci-drupci malutko.
Blog 18-letnej dziewczyny która chce się podzielić swoim życiem na Tajwanie... (i wielu innych krajach, bo jakoś nie mogę zostać w jednym miescu)
2013/01/15
2013/01/01
Iskierki w niebiosach... czyli "Kiedy puszczamy sztuczne ognie?"
Wczoraj było wielkie Bum! Bum! Bum! na całej Tajwańskiej wysepce.
Nowy Rok! Witajmy 2013 rok!
Wspaniałe, nie?
I wyobraźcie sobie, że takie fajerwerki puszczano w Sylwestra w każdym z pięciu większych miast.
Poza Nowym Rokiem pokazy fajerwerków są jeszcze organizowane na inne święto, ale nie na Chiński Nowy Rok, tylko na moje urodziny. ;)
Dobra, dobra, na moje urodziny i urodziny Tajwanu... 10. października...
Nowy Rok! Witajmy 2013 rok!
I wyobraźcie sobie, że takie fajerwerki puszczano w Sylwestra w każdym z pięciu większych miast.
Poza Nowym Rokiem pokazy fajerwerków są jeszcze organizowane na inne święto, ale nie na Chiński Nowy Rok, tylko na moje urodziny. ;)
Dobra, dobra, na moje urodziny i urodziny Tajwanu... 10. października...
Subskrybuj:
Posty (Atom)