Onsen [zdjęcie z internetu] |
By połączyć się
z interentem muszę wyjść na zimny korytarz (gdzie temperatura nie
przekracza 10 C), bo nie ma WiFi i trzeba się podłączyć do kabla
internetowego... Przez ten sam korytarz trzeba przebiec jeśli chce
się wykąpać w 溫泉
[onsen]
(czyli w łazience z naturalnymi gorącymi źródłami).
Onseny są główną atrakją dla tajwańskich turystów, szczególnie po jeżdżeniu na nartach przez cały dzień.
Onseny są główną atrakją dla tajwańskich turystów, szczególnie po jeżdżeniu na nartach przez cały dzień.
Ja z Jasiem na jednej narcie~ |
Przez ostatnie trzy
tygodnie mój dzienny rozkład wyglądał mniej więcej tak:
7:10 – Mamuś wyrzuca mnie z łoża (które właściwie nie istnieje, bo śpię na podłodze na tatami)~ ubrać się, śniadanie, zęby, szkła kontaktowe, buty narciarskie... ~8:30 – Mamuś wyrzuca mnie i wściekłego Jasia (zawsze ma problemy z ubieraniem się) za drzwi pokoju~ przejeżdżam z Jasiem na drugą stronę góry na nartach ~9:30 ~ 15:30 – Narty~ przejeżdżam z Jasiem na „naszą” stronę góry na nartach ~16:30 – Matma, czytanie, edytowanie filmików22:30 - Spać
Wspaniale, nie?
Dzisiaj miałam
trochę zmieniony plan - „Narty” zamieniłam na „Snowboard”,
a „Matmę” na „Blog” ;)
Ja na nartach: