2013/01/15

Śnieg na Tajwanie!!!... czyli lecę do Japonii!!!

Za kilka dni wylatuję do Japonii na narty!!! ... na cztery tygodnie!
Muszę się przygotować na kilku metrowy śnieg, bo tam gdzie będę jest już ponad dwa metry ubitego śniegu i cały czas pada. Dwa lata temu, gdy spędziłam tam miesiąc, miałam tylko dwa dni bez  opadów śniegu. Mam nadzieję, że tym razem będzie to samo.
No i jeszcze jest japońskie żarcie - może nie koniecznie sushi, ale makaron w zupie i lody... (nie razem)... Mniam!
Szczerze mówiąc, to trochę ironiczne, że jeszcze jesienią widziałam śnieg w Polsce... ale po dwóch miesiącach, gdy z nieba lał bez przerwy deszcz, tęsknię za białym puchem.
Na Tajwanie zdarza sie, że w zimie popada śnieg, ale jest go mało, i znajduje się wysoko, wysoko w górach. Jest to wtedy wielkie wydarzenie i tlumy ludzi chcą pojechać w góry by zobaczyć i dotknąć prawdziwego śniegu, którego jest tylko ciupci-drupci malutko.

2013/01/01

Słówko po Chińsku... Sztuczne ognie!

煙火[yan-huo]

Iskierki w niebiosach... czyli "Kiedy puszczamy sztuczne ognie?"

Wczoraj było wielkie Bum! Bum! Bum! na całej Tajwańskiej wysepce.
Nowy Rok! Witajmy 2013 rok!
Wspaniałe, nie?
I wyobraźcie sobie, że takie fajerwerki puszczano w Sylwestra w każdym z pięciu większych miast.
Poza Nowym Rokiem pokazy fajerwerków są jeszcze organizowane na inne święto, ale nie na Chiński Nowy Rok, tylko na moje urodziny. ;)


Dobra, dobra, na moje urodziny i urodziny Tajwanu... 10. października...